wtorek, 3 września 2013

Bo podobno mamy się cieszyć



Widzieliście może wystąpienie premiera na szczycie w Krynicy. Ja tylko fragment ale czułem się jakbym oglądał mango gdynia czy teleaudio. Po prostu czułem się jakby ze mnie robiono totalnego idiotę. Ostatnio media obiegła informacja, że PKB jest niższe niż zakładano. Do tego dziura budżetowa większa niż zakładano. Rostowski niczym pan czesio we frugo po prostu coś się machnął no i zonk. Finanse publiczne odstraszają na całej linii. Lepiej nie wiedzieć co się dzieje z naszą kasą. Na każdym kroku przykład jak to wyrzucana jest w błoto. Albo co gorsza wyposaża się za nią policję aby lepiej nas kontrolowała i jeszcze więcej kasy wyciągała. I przy tym wszystkim premier potrafi mówić , że Polska jako rodzyneczek Europy super sobie radzi z kryzysem. Chwali się trafnymi decyzjami rządu. Taa.. ciekawe które. Nasz kraj był zieloną wyspą tylko dlatego, że rząd nic nie robił. Nasza gospodarka rynkowa radziła sobie nieźle bo ludzie nie dali się zastraszyć kryzysem i popyt na dobra materialne był dość wysoki. Niestety podwyższono podatki, zlikwidowano ulgi no i ludziom coraz mniej zostaje w kieszeniach. W takim razie popyt musiał w końcu spaść. Za popytem spadła podaż no i kryzys rzeczywiście zaczął łomotać do naszych drzwi. Nie bez znaczenia dla kryzysu światowego jest tzw. globalizacja i wynikający z niej oligopol. Brak konkurencji ogranicza rozwój i zagraża gospodarce. Przy tym wszystkim zwykli ludzie starają sobie radzić jak mogą. Niektórzy idą we własny biznes i zakładają spółki prawa handlowego. Inni dorabiają w różny sposób, a to fotografując a to robiąc za kierowcę. Inni jeszcze próbują sił w obrotach akcjami. Wygodni preferują się zarabianie przez internet bo nie trzeba się ruszać z fotela. Jak dowiodła Kasia Tusk można np. zarabiać na blogu. Wystarczy coś tam o modzie pomamrotać albo o kosmetykach i gotowe. Ok.. to ja już wolę puścić totolotka. No chyba ,że macie jakieś sposoby. Kurcze może popytam na thesite.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz