niedziela, 1 września 2013

Jakby tu kasować więcej kasy



Każdy chciałby mieć więcej kasy. To dość oczywista sprawa. Pytanie tylko jak. Jeśli po prostu będziemy trzymać pieniądze w skarpecie to wiadomo, że na tym tracimy. To może lepiej na koncie. No trochę lepiej ale wbrew pozorom też będziemy tracić tylko trochę mniej. Obecnie najlepsze lokaty bankowe oferują może 3% a jeszcze jakiś czas temu było to prawie 9%. Jest to wynikiem obniżania przez Radę Polityki Pieniężnej stóp procentowych. Przełożyło się to na niski indeks WIBOR i co za tym idzie niskie raty kredytu ale też i niskie oprocentowanie lokat. Nasi włodarze próbują w ten sposób pobudzić gospodarkę bo wciąż mamy PKB  na niskim poziomie. Niby podaż i popyt w naszym kraju na dobra materialne trochę wzrasta ale wciąż nie jest to znacząca poprawa. Jeśli ma się trochę więcej gotówki to można rozważyć kupno mieszkania na wynajem. Ceny mieszkań w największych miastach nieznacznie spały przez ostatnie kilkanaście miesięcy. Pytanie tylko czy chwilowe ustabilizowanie jest zapowiedzią wzrostów czy tylko chwilą przerwy przed dalszymi spadkami. Pewnie trzeba by się przyjrzeć co mówi na ten temat mikroekonomia.  A może zainwestować na GPW. Kupić jakieś akcje czy obligacje a potem się modlić by nie stracić. Jest to jakieś wyjście. Coraz więcej osób decyduje się spróbować szczęścia na giełdzie. Spora część z nich potraciła swoje oszczędności. Dlatego uwaga. Należy najpierw mieć rozeznanie jakie są w ogóle instrumenty finansowe i poważnie się zastanowić jak wielkie ryzyko jesteśmy w stanie zaakceptować. Trzeba się też wdać w szczegóły i dowiedzieć co to elastycznosc cenowa popytu  i dobrze też zapoznać się z tym jak funkcjonują w Polsce finanse publiczne i prawo finansowe. Wtedy gdy już obniżymy dzięki temu ryzyko popełnienia jakiejś większej gafy możemy ruszać na podbój giełdy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz